de Beaux Reves...czyli, "słodkich snów" po raz trzeci :)

Misiaki już otoczyłam " czarną robotą" cieniowaną mulinką z ariadny... hafcik blackwork bardzo fajnie się robi, dlatego kolejna poducha będzie wykonana w tym stylu... a tymczasem pozostało mi jeszcze kupić zamek, no i uszyć poszeweczkę :)

                             

                                                                             
   

de Beaux Reves - po raz drugi...

Misiaki ukończone, czyli to co najważniejsze, teraz muszę jakąś obwódeczkę xxx... :) co raz bliżej ku końcowi :)

                           

                   
                                                                   

de Beaux Reves - czyli, słodkich snów....

    de Beaux Reves ( tu powinien być ptaszek nad pierwszym "e" w Reves, ale to nic...).... odsłonka I.
Z tego będzie poduszeczka... trochę muliny DMC, reszta to ariadna... pozmieniane kolory... może nie będzie źle :) xxx ją od listopada... może jeszcze skończę zanim lato się zacznie... wygniecione... ale to duży kawałek kanwy, a prasować mi sie nie chciało :)

       

                                             
                         

             Witam serdecznie każdego, kto tu jeszcze zagląda :) Z różnych przyczyn mnie tu nie było...
  Bernadko ten karczoch który Ci się podoba to dzieło Ani... ja niestety nie mogłam do końca uczestniczyć w domowej pracowni karczochów... A poniżej jeszcze jeden, też Ani:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo słoneczka , także w serduchach...
             

                                     

Karczochy

Karczochy... moje i Ani, dałam radę zrobić jeszcze jedną kartkę wielkanocną.

Wesolego alleluja!

 Wiosennych, pogodnych, rodzinnych Świąt
Niech przyniosą radość i wszystko to co ważne i piękne..