A jakoś jest mi tak sobie... może nawet nijak... z blogowaniem na bakier... ale może nadejdą lepsze dni ?
Wczoraj ledwie zdążyłam po pracy odebrać okulary od optyka... ale mulinki nie kupiłam, pasmanteria już była zamknięta.... xxx dla Ani motyla w książce i z braku zamienników, xxx DMC, ale w mojej pasmanterii można kupić tylko ariadnę... zobaczę, może zamówię...gdzieś w sieci...
A tymczasem chcę podziękować Bernadce za uroczy prezent świąteczny...
A to świąteczna pocztówka wykonana haftem matematycznym przez Anię, a woreczek na zapaszki wg mojego widzimisię :) i jedno i drugie powędrowało w świat :)
Ze świata ...... Dotarło,jest śliczne i pięknie pachnie.Ulcia jesteś kochana i uściski dla Ani za kartkę.Dziękuję.
OdpowiedzUsuń