A jakoś nawet nie wiem co napisać... nic mi się nie klei... głowa boli... i tak jakoś... nawet sama nie wiem jak i dla czego... Ale chcę pokazać swoje pierwsze etui na chusteczki, które już powędrowało w świat, mam nadzieję że się spodoba i że trafiłam z datą imieninek... bo nie jestem pewna....
Super!
OdpowiedzUsuńlubie takie rzeczy, bardzo mi sie podoba. Wlasnie tak mysle, tez mam chustecznik ale szyty i ozdabiany szydelkiem i to juz antyk,z czasow kiedy wlasnie szylam, szydelkowalam itd.A to juz cale wieki temu....
OdpowiedzUsuńJak się cieszę kochane, że się wam podoba moja robótka... Dziękuję za odwiedzinki i sympatyczne komentarze... Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyszły te chusteczniki :)
OdpowiedzUsuń