czwartek, 6 stycznia 2011

Tak sobie...

]
A jakoś jest mi tak sobie... może nawet nijak... z blogowaniem na bakier... ale może nadejdą lepsze dni ?
Wczoraj ledwie zdążyłam po pracy odebrać okulary od optyka... ale mulinki  nie kupiłam, pasmanteria już była zamknięta.... xxx dla Ani motyla w książce i z braku zamienników, xxx DMC, ale w mojej pasmanterii można kupić tylko ariadnę... zobaczę, może zamówię...gdzieś w sieci...
A tymczasem chcę podziękować Bernadce za uroczy prezent świąteczny...
Pocztówka z życzeniami, notesik, zakładka... i serduszko :)
     A to świąteczna pocztówka wykonana haftem matematycznym przez Anię, a woreczek na zapaszki wg mojego widzimisię :) i jedno i drugie powędrowało w świat :)

1 komentarz:

  1. Ze świata ...... Dotarło,jest śliczne i pięknie pachnie.Ulcia jesteś kochana i uściski dla Ani za kartkę.Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam serdecznie :)