piątek, 27 listopada 2009

Lenistwo...


... a może... jesienne lenistwo mnie ogarnęło... :(.... bo, takie takie po prostu jest przerażające, więc mówię sobie, że to jesienne... ha,ha, nieźle sobie tłumaczę... co ? Ale już naprawdę wzięłam się za xxx, moja Flora rośnie w krzyżyki... wkrótce będzie druga odsłonka :) Zazdroszczę co nie którym dziewczynom zorganizowania... bo już dawno robótki bożonarodzeniowe są na tamborkach... za co wszystkie podziwiam i pozdrawiam :))))... i oczywiście sobie samej życzę takiego zapału... i tym optymistycznym akcentem zakończę swoją... niestety skąpą wypowiedź ;)
A to moja pierwsza zabawka szydełkowa... podobna do misiowej ?

niedziela, 8 listopada 2009

Dziękuję ...

Dziękuję wszystkim koleżankom, za to, że za mną jednak tęskniły:))))))) i chciały mojego powrotu ... W ostatnim czasie otrzymałam naprawdę dużą ilość wiadomości od moich znajomych blogowiczek, które były niepocieszone, moim zniknięciem z sieci... To dzięki Wam jestem tu znowu, mam nadzieję, że nadal będziecie tu chętnie zaglądać... tylko ja muszę się na nowo wdrożyć, bo wypadłam z rytmu... ale mam nadzieję, że to się zmieni... przy takich wspaniałych koleżankach, nie może być inaczej :)))

czwartek, 29 października 2009

A to niespodzianka



W poniedziałek listonosz dostarczył mi przesyłkę, której się nie spodziewałam, a to moja przyjaciółka Bernadka pomyślała o mnie obdarowując mnie serduszkiem przyjaźni, otrzymałam także życzenia imieninowe, balsam do ust... który to ... wybacz Beciu... ale od razu Ania porwała :))), otrzymałam także, mulinki melanżowe, koronki bawełniane... jednym słowem to co zawsze się przydaje :)))
Beciu... sprawiłaś mi wiele radości, serduszko jest prześliczne, a jego wartość jest o wiele większa, bo robione specjalnie dla mnie :)... humor, a jakże poprawił mi się :)))
Bernadko, dziękuję Ci bardzo za pamięć i za naszą przyjaźń :)))))))

sobota, 10 października 2009

Sweterek


Kiedyś kupiłam córci sweterek, który bardzo jej przypadł do gustu... ale niestety, czas swoje zrobił i Ania wyrosła ze swojego ulubionego swetra, a że chodząc po sklepach nie natrafiłyśmy na nic konkretnego... postanowiłam sama go zrobić... kiedyś działam na drutach... kupiłyśmy więc włóczkę, piękny wrzosowy kolor ( na zdjęciu ma kolor zupełnie inny ;(... ale to nic ) , no i rozpoczęłam, na razie jest tylko tyle...

piątek, 2 października 2009

Panna Flora


Wreszcie mogę coś napisać... komputer stoi wolny, chyba na kominie muszę zapisać, albo nie, po prostu podniosę bunt przeciwko własnym dzieciom... :(... ale wredna matka ze mnie... taaka duża i chce się bawić w blogowanie...
No dobra, jakoś tam będzie, w końcu kto kupił ten sprzęt ?... no właśnie... więc bloguję...
Biorę się za moment do xxx, teraz siedzę nad Florą A. Muchy, dama ta będzie prezentem dla mojej prawie już synowej. Ale muszę się rozdwajać, ponieważ moja córcia prosi o dziany sweterek... no i robię raz jedno a raz drugie, obie rzeczy są dla mnie ważne, ale chyba będę musiała zdecydować o tym, co najpierw zrobię... i chyba to będzie sweterek... oj nie dla tego, że dla córci, tylko dla tego, że zima za pasem... ale szkoda mi obrazka, bo szybko chciałabym go podarować... no i tak w koło ....

poniedziałek, 28 września 2009

WITAM :)


Witam na swoim robótkowym blogu, i chcę mieć tu nie tylko hafciki, które lubię bardzo... ale i inne różności, którym także poświęcam swój wolny czas...
Dziękuję bardzo, bardzo mocno Beci, która poświęciła mi swój czas i była tu ze mną i wspomagała jak mogła... Dziękuję Bernadko :)